Miałam ochotę upiec Chałkę. Poszperałam i wybrałam sobie przepis z dobrze mi już znanego bloga : Majanowe pieczenie
Składniki:
- 40 g drożdży
- 550 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 szklanki mleka
- 1 duże jajko
- 2 łyżki masła
- 5 łyżek wody
- 4 łyżki cukru
- żółtko
- kruszonka (2łyżki mąki : 1 łyżka cukru : 1 łyżka masła)
Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, zalać ciepłym mlekiem i rozmieszać z trzema łyżkami mąki. Zostawić do wyrośnięcia. Do miski wsypać mąkę, zrobić w niej dołek, wlać wyrośnięty rozczyn z drożdży, jajko rozkłócone z pozostałą ilością cukru (czyli z trzema łyżkami), sól, rozpuszczone ciepłe masło oraz wodę.
Zagnieść ciasto aż zaczną pokazywać się pęcherzyki powietrza, następnie zostawić do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość. Jeszcze raz zagnieść ciasto i podzielić je na trzy części. Z każdej części uformować wałki równej długości i zapleść z nich warkocz. Końce warkocza połączyć i podwinąć pod spód.
Chałkę przełożyć na blachę wysmarowaną tłuszczem i wyłożoną folią aluminiową i zostawić do wyrośnięcia jakieś 20-30 minut( ja wyłożyłam blachę papierem do pieczenia i po upieczeniu nie było problemów z wyjęciem chałki). Następnie posmarować wierzch chałki żółtkiem i posypać kruszonką lub dowolną posypką. Piec około 25-30 minut w temperaturze 180 stopni.
* zrobiłam z tych składników jedną dużą chałkę a za drugim razem dwie małe; opcja z dwiema chałkami bardziej mi się spodobała :)
* składniki okazały się świetnie dobrane, nie było za mało ani mąki ani płynnych składników, wszystkiego było idealnie tyle ile być powinno
* moja zmiana to dodać więcej cukru, u mnie to prawie 8 łyżek, ale to zależy od upodobań
Smacznego!